Aktualności

Wycieczka klasy IV do Wrocławia

Wycieczka klasy IV do Wrocławia

W dniach 16 - 17 czerwca, dwudziestu jeden uczniów z klasy IV, wraz z wychowawcą klasy p. Zofią Dragan oraz p. Izabelą Kicińską, mamą jednego z uczniów, było na klasowej wycieczce.

W pierwszym dniu zdobywaliśmy szczyt Ślęży– najwyższej góry Masywu Ślęży i całego Przedgórza Sudeckiego. Góra ta wznosi się na wysokość 718 m n.p.m. Wspinaczka żółtym szlakiem trwała prawie dwie godziny. Szczególnie pierwszy odcinek był dość trudny, szliśmy stromymi schodami z wielkich kamieni.

Potem teren był już łagodniejszy, ale i tak kilka razy odpoczywaliśmy, tym bardziej, że po drodze można było podziwiać widoki oraz obejrzeć starożytne kamienne rzeźby: „Grzyb”, „Mnich”, „Panna z rybą” , „Dzik” i „Niedźwiedź”. Mijaliśmy się też po drodze z dużym oddziałem Wojska Polskiego, który w pełnym rynsztunku schodził z góry. Jak się okazało, brali oni udział w międzynarodowych manewrach wojskowych po kryptonimem „Anakonda-16”.

Przed samym szczytem byliśmy bardzo zmęczeni, kiedy jednak go osiągnęliśmy, zmęczenie szybko minęło. Zdobycie szczytu to ogromna satysfakcja, zaś widoki z niego - nie do opowiedzenia. Na samym szczycie było też duże schronisko górskie, stacja telewizyjna oraz kościół Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.

Większość z nas weszła na wieżę tego kościoła, gdzie z platformy widokowej widok był jeszcze bardziej niesamowity, było widać nawet poszczególne budynki i mosty Wrocławia! Pod kościołem zwiedziliśmy też fragmenty starego zamku, kościół bowiem zbudowany został na ruinach murowanej warowni, zwanej zamkiem Hus.

Schodziliśmy szlakiem czerwonym i po półtoragodzinnym marszu znaleźliśmy się w miasteczku Sobótka. Tu czekał na nas nasz autobus. Pojechaliśmy do Wrocławia, gdzie zwiedziliśmy piękny Stary Rynek. Ochłodziliśmy się też nieco przy jednej z licznych fontann i zjedliśmy lody, gdyż dzień był upalny. Szukaliśmy też wrocławskich krasnali, małych mosiężnych figurek tych bajkowych postaci, których we Wrocławiu, w różnych - nieraz dziwnych miejscach- jest już ponad 300.

Potem pojechaliśmy na nocleg do hostelu. Był położony nad Odrą, przy jednym z licznych wrocławskich mostów, niemal naprzeciwko ZOO , Hali Stulecia i Kolorowych Fontann . Było to bardzo korzystne położenie - wszędzie mieliśmy blisko. Dodatkowym atutem było świetne jedzenie, tu bowiem jedliśmy obiadokolację i śniadanie.

Dzień zakończyliśmy późno, do tego wystrzałowo, kolorowo, świetliście i ... mokro, byliśmy bowiem na pokazie fontann. W rytmie pięknej muzyki strzelały w górę setki (a może i tysiące) barwnych strumieni wody. Widowisko trwało prawie kwadrans i bardzo nam się podobało.

Następnego dnia rano niestety padało. Nie był to dla nas duży problem, gdyż od rana zwiedzaliśmy ZOO, a w szczególności Afrykarium. Całe Afrykarium jest pod dachem i jest naprawdę niesamowite. Szczególnie świat podwodny jest tu ciekawie i nowocześnie pokazany. Nim zwiedziliśmy Afrykarium, deszcz przestał padać i spokojnie zwiedziliśmy resztę ZOO.

Naszą wycieczkę zakończyliśmy trzygodzinnym pobytem w Aqua Parku. Najbardziej przypadły nam do gustu zjazdy na pontonach, leniwa rzeka oraz basen ze słoną wodą, gdzie woda wręcz wypierała nas do góry i pływanie było jakby łatwiejsze. Świetne były też morskie fale i zjeżdżalnie. Trzy godziny minęły szybko i trzeba było kończyć wodne igraszki...

To był też ostatni punkt programu naszej wycieczki. Czas było wracać do domu... Szkoda - bo było tak fajnie! Ale przecież to dopiero IV klasa, za rok znów pojedziemy na jakąś wycieczkę klasową. Może nawet na trzy dni?

© 2017 SP Bukówiec Górny. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Odwiedza nas 947 gości oraz 0 użytkowników.